Czy zgodzilibyście się przy sprzedaży na wizytę w ASO?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mateo15
    Ambiente
    • 2009
    • 132

    #26
    sam ostatnio sprzedawałem Octavie, kupujący zapytał czy podjadę z nim do ASO za wszystko zapłacił, zrobił sobie przegląd na kolejny rok i cieszy się autkiem Jeśli nie ma nic do ukrycia to się zgodzi bez problemu. Jakieś 10 lat temu kupowałem FELICIE, to się tak chłopina wykręcał przed tym aso że nie ma czasu, że szkoda zachodu, ale się zgodził i całe szczęście bo jak się później okazało autko było po ładnych przejściach Taki przegląd kosztował wtedy 100zł w autoryzowanym salonie SKODA.
    Pozdrawiam

    Komentarz

    • lisek1981
      Drive
      • 2010
      • 69

      #27
      asz, jesli mowisz ze placisz za przeglad i sprzedajacy sie nie zgadza, to poszukaj innej oferty. Spotkalem sie takze, ze sprzedajacy ograniczali mozliwosc wyboru - np. dowolny warsztat w miescie, ale poza miasto nie wyjezdzam. Takie oferty tez olej. Tak jak pisali przedmowcy - jesli sie nie zgadza, to cos grubego jest na rzeczy.

      Jesli zdecydujesz sie na badanie w ASO, to generalnie sztuczka jest taka, zebys taki przeglad zlecil pisemnie. To znaczy masz im na papierze wydac dyspozycje, co maja sprawdzic i oni pisemnie maja stwierdzic, co pacjentowi dolega. W innym wypadku dostaniesz standardowa sciezke diagnostyczna (amory+heble+zgodnosc z dowodem, pod auto pewnie nikt nie zajrzy, wzglednie rzuci okiem tu i tam). Kosztuje to niecale 100PLN. Dodatkowo moga sie wpiac kompem i skasowac kolejne 150PLN (gratis wydruk historii zlecen auta). I to tyle. Co do badania powloki lakierniczej to we Wrocku ASO Skody nie maja miernikow, w Legnicy tez nie. Taka powloke zbadac moze rzeczoznawca (kilka firm do wyboru, wiekszosc ma w nazwie PZM) za kwote rzedu 220PLN netto + 0,82PLN/km dojazdu). Z innych ciekawostek taki rzeczoznawca moze zbadac stan ogolny pojazdu i oszacowac koszt niezbednych napraw. Nie pamietam teraz dokladnie ceny, ale okolice 150PLN netto. Jesli na auto bierzesz kredyt, to niektore banki same powoluja rzeczoznawcow do sprawdzenia stanu i wtedy masz to z glowy

      Duzo zalezy takze od kogo kupujesz. Jesli dostajesz fakture z komisu, to jest cos takiego jak gwarancja na wady ukryte. Dokladny przepis znajdziesz spokojnie na guglach. W przypadku osoby fizycznej - widzialy galy co braly. Warto obczaic, czy nie byloby mozliwosci przepuszczenia auta przez komis i otrzymania fakturki (dodatkowa zaleta to brak podatku 2% )

      --
      Pozdrawiam
      Grzesiek
      Pozdrawiam
      Grzesiek

      Obecnie śmigam: Skoda Superb II 1.8TSI DSG Platinum
      Średnie spalanie: | Smarowanie zapewnia

      Komentarz

      • mateo15
        Ambiente
        • 2009
        • 132

        #28
        lisek1981, również spotkałem sie z takim czymś przy kupnie nowszej octy, sprzedający chciał jechać do konkretnego przez niego wskazanego warszatu. Od razu odmówiłem bo coś mi tam śmierdziało.

        Komentarz

        • pajczaki
          Rider
          • 2007
          • 316

          #29
          ja jak kupowalem skode to najpierw pojechalem z wujkiem mechanikiem obejrzec a potem i tak do ASO
          auto stalo ok 90 km od Wawy i wlasciciel z komisu bez problemu zgodzil sie przyjechac autem do wawy (za przeglad sam placilem). jedyny warunek jaki postawil to to, ze jak nie kupie auta to pokryje koszt paliwa..
          autko kupilem

          kupujac uzywke nie liczmy na cuda...
          ostatnio zakupilem corse b 1.6 16V i mialam brac oleju wg sprzedawcy (osoba fizyczna) jakies 100ml na tysiac km a okazalo sie, ze bierze 100ml ale na ok 100km..
          a klima nie byla nabita tylko wyszlo, ze jest nieszczelna..
          ale auto kupowalem bez sprawdzania przez kogokolwiek wiec zalu miec nie moge...
          taka tam octavka kombi 1.8T 250 km.. byla... Corsa B V6 225 km.. jest... ale jeszcze wciąż w fazie ogarniania - teraz w fazie generalnego remontu..
          sponsored by HydroTransfer hydrografika Warszawa www.hydrotransfer.pl

          Komentarz

          • mateo15
            Ambiente
            • 2009
            • 132

            #30
            ja przed zakupem Octavki trafiłem na 4 sztuki ładnie bite, ale tez bardzo ładnie poskładane, a szukałem auta bezwypadkowego. Naszczeście mam znajomego lakiernika ktory mi to sprawdził do tego ASO i teraz autko bezwypadkowe no i sprawne w 100% ! O DZIWO !! bo w dzisiejszych czasach ciezko o takie...

            Komentarz

            • rezon
              RS
              • 2006
              • 1894
              • Volvo
              • AKL 1.6 MPI 101 KM
              • BSE 1.6 MPI 102 KM

              #31
              To jak tak psioczycie na ASO, do którego moim zdaniem mimo wszystko warto pojechać, to jeszcze dorzucę swój kamyczek na ASO - tyle że Mitsubishi, u którego kupiłem testowego Outlandera. Po niemal dwóch latach okazało się, że mam na jednych drzwiach dodatkową gratisową warstwę lakieru i zamiast się cieszyć, że oto dostałem coś za darmo to zgłosiłem ten fakt na policję - śledztwo w toku. Dodatkowo przy montażu haka zafakturowano mi wiązkę Brinka, a wstawiono 7 grożących przetarciem kabelków i gniazdko za kilkanaście zł i to wszystko w ASO :shock: . Oszuści trafiają się nie tylko wśród przygodnych handlarzy, ale mimo wszystko wśród ASO wierzę, że rzadziej.

              [ Dodano: Pią 11 Cze, 10 21:33 ]
              Zamieszczone przez mateo15
              bo w dzisiejszych czasach ciezko o takie...
              a bo to dużo trzeba? W swojej O2 przetarłem przednie i tylne drzwi śpiesząc się przy parkowaniu przy przedszkolu, a wcześniej wszystkie obramowania drzwi były malowane na gwarancji dwa razy, bo takie uszczelki dawano do '08r w O2, że darły lakier. Miałem też stłuczkę chowając Astrze 1/3 bagażnika na rozlanym na jezdni ON. Z punktu widzenia lakieru to wyszłoby pewnie, że samochód to składa się chyba z trzech posklejanych. a rzeczywistość - lampy przód/tył ori, poduszki nieruszone, szyby ori, brak skrzywień, źle spasowanych pokryw, drzwi itp. i jak tu mówić bezwypadkowe czy powypadkowe :roll:

              Komentarz

              • jm+++
                Drive
                • 2009
                • 53

                #32
                Zamieszczone przez lisek1981
                asz,
                Warto obczaic, czy nie byloby mozliwosci przepuszczenia auta przez komis i otrzymania fakturki (dodatkowa zaleta to brak podatku 2% )
                Ale wtedy cena autka wzrośnie zapewne, bo i komisant musi zarobić.

                Komentarz

                • avocado
                  Ambiente
                  • 2010
                  • 182

                  #33
                  Zamieszczone przez jm+++
                  Zamieszczone przez lisek1981
                  asz,
                  Warto obczaic, czy nie byloby mozliwosci przepuszczenia auta przez komis i otrzymania fakturki (dodatkowa zaleta to brak podatku 2% )
                  Ale wtedy cena autka wzrośnie zapewne, bo i komisant musi zarobić.
                  podatek 2% musisz zapłacić więc także cena autka wzrosnie a chodzic po US nie musisz jak masz fakture.

                  Komentarz

                  • Stefan_KTP
                    Drive
                    • 2009
                    • 65

                    #34
                    Zamieszczone przez lisek1981
                    Spotkalem sie takze, ze sprzedajacy ograniczali mozliwosc wyboru - np. dowolny warsztat w miescie, ale poza miasto nie wyjezdzam. Takie oferty tez olej.
                    A to dlaczego??? Sam bym się mocno zastanawiał po co kupujacy ma mnie ciągać po warsztatach oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, skoro może wybrać sobie dowolny w mieście???
                    Stefan_KTP

                    Komentarz

                    • Marx
                      Elegance
                      • 2009
                      • 865

                      #35
                      jak sprzedajacy nie chce podjechac na warsztat to od razu do widzenia mu mowie. Ja oba auta sprzedane "do ludzi" zgodzilem sie zbadac w serwisie dowolnym, ale na pokrycie kosztow bym sie nie zgodzil.

                      Komentarz

                      • lisek1981
                        Drive
                        • 2010
                        • 69

                        #36
                        Zamieszczone przez Stefan_KTP
                        Zamieszczone przez lisek1981
                        Spotkalem sie takze, ze sprzedajacy ograniczali mozliwosc wyboru - np. dowolny warsztat w miescie, ale poza miasto nie wyjezdzam. Takie oferty tez olej.
                        A to dlaczego??? Sam bym się mocno zastanawiał po co kupujacy ma mnie ciągać po warsztatach oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, skoro może wybrać sobie dowolny w mieście???
                        Stefan_KTP, chocby dlatego, ze to kupujacy placi za badanie i to on decyduje gdzie wykonana zostanie usluga i w konsekwencji czyja opinie przyjmie jako rzetelna informacje o stanie faktycznym. W moim przypadku tez nie chodzilo o cuda - chcialem sprawdzic w ASO (innym niz sprzedajacego), a ze najblizsze bylo w odleglosci 50km, zaproponowalem zwrot kosztow dojazdu i ciut wyzsza kwote przy zakupie (to za fatyge). Gosc sie nie zgodzil, widac czegos sie bal.... a ja balem sie wydac spora sume na auto po ustawionym przegladzie. I tyle

                        --
                        Pozdrawiam
                        Grzesiek
                        Pozdrawiam
                        Grzesiek

                        Obecnie śmigam: Skoda Superb II 1.8TSI DSG Platinum
                        Średnie spalanie: | Smarowanie zapewnia

                        Komentarz

                        • zielony49
                          Ambiente
                          • 2009
                          • 180

                          #37
                          Kazdy kupujacy powinien sprawdzic samochod na diagnostyce. Kiedys tez mi ktoś chcial wcisnąc samochodzik, przyjechał z workiem po kase, a ja powiedzialem że wyplace tylko po sprawdzeniu autka na stacji diagnostycznej. Diagnosta chcial zatrzymac dowód rejestracyjny, taki byl zdezelowany, lepiej stracić 100 czy 200 zł, niż kilka tysiecy.
                          Dipol

                          Komentarz

                          • szkoda
                            RS
                            S_OCP Member
                            • 2005
                            • 22543

                            #38
                            nigdy nie mam nic do ukrycia i zawsze się zgadzam na taki przegląd tym bardziej, że z doswiadczenia wiem, że to generalnie niewiele daje (o ile nie ma się znajomej osoby w danym ASO) i są to pieniądze właściwie wyrzucone w błoto (na podstawie takich przeglądów w fordzie, volvo, oplu, skodzie i toyocie) a ASO i tak za nic nie odpowiada po fakcie, lepiej odwiedzić jakiegos sprawdzonego swojego mechaniora, albo ASO, w którym ma się kogos znajomego - niedawno tak kupowalismy samochód znajomego i było całkiem spoko, ale i tak potem wyszło jeszcze 1000 rzeczy - honda...

                            śmieszne jest jak mówię facetowi, że amortyzatory są już zeszmacone i nadaja się do wymiany, a ASO mówi, że zajebiste, mówię, że tył nie hamuje, trzeba przeczyscic i się tym zająć a ASO, że jest super (obydwa przypadki akurat volvo) cóż, kupujący zadowolony i ja też :kciukgora
                            przy ostatniej skodzie nie wykryli, że wymieniany był błotnik, za to wskazali na drzwi :shock: - tu już zrobiłem się nerwowy :lol:

                            oczywiście jak się nie ma swojego Henia ani "swojego" ASO to nie pozostaje nic innego, na czyms trzeba się oprzeć.
                            saport techniczny baj DGW
                            była BKD+DSG '05 120kkm
                            była BXE '08 190kkm
                            no i nie ma :-)

                            Komentarz

                            • westwi78
                              RS
                              • 2008
                              • 2940

                              #39
                              Zamieszczone przez szkoda
                              a ASO i tak za nic nie odpowiada po fakcie
                              No właśnie, ciekaw czy ASO w którym Twoje auto spierd.. z podnośnika, by wskazało że te części są pęknięte przy takim przeglądzie

                              Komentarz

                              • szkoda
                                RS
                                S_OCP Member
                                • 2005
                                • 22543

                                #40
                                Zamieszczone przez westwi78
                                Zamieszczone przez szkoda
                                a ASO i tak za nic nie odpowiada po fakcie
                                No właśnie, ciekaw czy ASO w którym Twoje auto spierd.. z podnośnika, by wskazało że te części są pęknięte przy takim przeglądzie
                                IMO nie ma szans, tak samo jak na wykrycie tej drugiej usterki, której ASO na Gruchacza nie wykryło, no ale to jak wiadomo temat rzeka

                                to jest bardzo pobieżny przegląd, pewnie zależy od ASO, ale w moim przypadku nie potrafiono potwierdzić przebiegu, po prostu na szafie jest tyle i tyle więc przebieg jest taki właśnie i wielkie oczy na MOJĄ sugestię, żeby to kupującemu potwierdzić jeszcze w inny sposób (nie da się), to mierzenie powłoki lakierniczej no i nie wykonano żadnych logów, co w przypadku turbodiesla byłoby IMO dość cenną informacją, o jeździe testowej nie wspomnę.
                                saport techniczny baj DGW
                                była BKD+DSG '05 120kkm
                                była BXE '08 190kkm
                                no i nie ma :-)

                                Komentarz

                                • westwi78
                                  RS
                                  • 2008
                                  • 2940

                                  #41
                                  Poza tym to "sprawdzenie w ASO" to taki sam fake jak "sprawdzone auto".
                                  Ostatnio byłem z kumplem szukając fabii właśnie w salonie. No i się okazało że drzwi się z lewej strony nie otwierają, kanapa miała być dzielona (jak w opisie) a nie była. To było pierwsze 15 sekund oględzin.

                                  Komentarz

                                  • Stefan_KTP
                                    Drive
                                    • 2009
                                    • 65

                                    #42
                                    Zamieszczone przez lisek1981
                                    Stefan_KTP, chocby dlatego, ze to kupujacy placi za badanie i to on decyduje gdzie wykonana zostanie usluga i w konsekwencji czyja opinie przyjmie jako rzetelna informacje o stanie faktycznym. W moim przypadku tez nie chodzilo o cuda - chcialem sprawdzic w ASO (innym niz sprzedajacego), a ze najblizsze bylo w odleglosci 50km, zaproponowalem zwrot kosztow dojazdu i ciut wyzsza kwote przy zakupie (to za fatyge). Gosc sie nie zgodzil, widac czegos sie bal.... a ja balem sie wydac spora sume na auto po ustawionym przegladzie. I tyle
                                    Zgoda, kupujacy płaci i może wybrać gdzie chce zrobić przegląd przed zakupem. W Twoim przypadku ASO było oddalone o kilkadziesiąt kilometrów, ale w wawie jest tego trochę, więc gdyby ktos chciał zrobić przegląd np w Radomiu, to pewnie bym się nie zdecydował - szkoda by mi było czasu

                                    Jeśli chodzi o ustawione przeglady to niestety miałem z takim do czynienia, ale połapałem się dopiero po kupnie . Na szczęscie nie było większej tragedii z samochodem, ale człowiek głupio się czuję jak sobie zda sprawę, że dał się nabrać
                                    Stefan_KTP

                                    Komentarz

                                    • szkoda
                                      RS
                                      S_OCP Member
                                      • 2005
                                      • 22543

                                      #43
                                      Zamieszczone przez Stefan_KTP
                                      ustawione przeglady
                                      ludzie to w ogóle dziwne stworzenia, kiedys sprzedawałem samochód i zadzwonił do mnie facet, że jego znajomy szuka właśnie czegos takiego a on jest jego "fachowcem-doradzaczem" i zrobimy tak, że on temu znajomemu zarekomenduje mój samochód a ja mu odpalę 1000PLN (czy ileś tam, bo nie pamiętam) :lol: :lol: :lol:
                                      trzeba uważać :lol:
                                      saport techniczny baj DGW
                                      była BKD+DSG '05 120kkm
                                      była BXE '08 190kkm
                                      no i nie ma :-)

                                      Komentarz

                                      • PAOLO ESCO
                                        RS
                                        • 2009
                                        • 6626
                                        • Volkswagen
                                        • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

                                        #44
                                        zgodził bym sie na wizytę w ASO....dobrej zabawy nigdy nie za wiele a u panów "mechaników" zawsze można się dobrze zabawić... można być prawie pewnym, że usłyszy się coś śmiesznego....i g-no wartego ...no a kasa za "fachowe" sprawdzenie auta leci.... ludzie to jednak naiwne stworzenia są...ja mojego kota nawet na plaster szynki nie mogę skusić :szeroki_usmiech a Panom z ASO każdy wierzy na słowo :P
                                        PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy

                                        Komentarz

                                        • Lashlo
                                          L&K
                                          S_OCP Member
                                          • 2007
                                          • 1455

                                          #45
                                          Ja rowniez nie mam nic przeciwko badaniu mojego auta w ASO. Dbam,chucham na nie,wiec i nie mam nic do ukrycia.
                                          Jak sprzedawalem poprzednie auto Almere N16 gosc do mnie zadzwonil i mowi,ze jesli prawda jest w ogloszeniu,to bierze w ciemno,ale najpierw badanie,co prawda nie w ASO a w wybranym przez niego warsztacie.Mowil,ze szuka auta juz od 2 m-cy i np kilka dni temu ogladal super golfa,ideal itd,okazalo sie,ze z 2 zlozony :-)
                                          Pojechalismy na sciezke diagniostyczna,to co pisalem w ogloszeniu okazalo sie prawda w 100%,gosc kupil bez szemrania i pare razy jeszcze dzwonil do mnie dziekujac jakie to autko kupil :-)

                                          Komentarz

                                          • rkb
                                            RS
                                            • 2008
                                            • 2152
                                            • Rapid Spaceback (NH1)
                                            • CYVB 1.2 TSI 110 KM

                                            #46
                                            Ja mam mieszane uczucia co do takich akcji - sam dla swietego spokoju chcialem sobie w ten sposob sprawdzic auto, panowie z aso powiedzieli ze turbina puszcza olej i kwalifikuje sie do wymiany (faktycznie byly plamki pod autem). Lekko zalamany udalem sie do innego warsztatu i okazalo sie ze odma puszcza olej a nie turbo, po naprawie zadnych wyciekow. Albo sie nieznaja albo wala w chu$#%a
                                            Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km

                                            Komentarz

                                            • PAOLO ESCO
                                              RS
                                              • 2009
                                              • 6626
                                              • Volkswagen
                                              • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

                                              #47
                                              Zamieszczone przez rkb
                                              Albo sie nieznaja albo wala w chu$#%a
                                              jeśli chodzi o ASO to raczej to pierwsze...szczególnie jak widzę tych "młokosów" których dopiero szkolą :P
                                              PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy

                                              Komentarz

                                              • lukaszzie
                                                Ambiente
                                                • 2010
                                                • 103

                                                #48
                                                moj szwagier kupuje a4 z 2007 roku i chcial sprawdzic w aso u wojtanowicza 500 zł ale to nie o kase chodzi ale sprzedajacy sie zgodzil i umowili sie na piatek za tydzien i juz telefon sie urwal i kontakt ze sprzedajacym ale czasami warto wydac te 500 zł i sprawdzic
                                                Skoda Forever jednak
                                                Vw Golf I II III
                                                Opel Omega C
                                                Peugeot 206 HDi
                                                Vw Golf V 1,9 tdi 90 koni
                                                Citroen C5 2.0 Hdi Audi A8 2001 D2 3.3 TDi
                                                Skoda Octavia II 2005 elegance kombi
                                                Skoda Octavia II 2009 FL 1.9 TDi
                                                VW Golf VI 2011 1.6 Tdi
                                                Skoda Octavia II FL RS kombi

                                                Komentarz

                                                • asz
                                                  Drive
                                                  • 2010
                                                  • 44

                                                  #49
                                                  No więc byłem na "przeglądzie przedsprzedażnym" w ASO, Elcar we Wrocławiu. Wydałem 110zł, auta nie kupiłem :-(.

                                                  (Dla porównania Carsed w Mińsku proponuje przegląd pod tą samą nazwą za 250zł, ale tam mają lakiernię, więc z opinią lakiernika, pomiarem grubości...)

                                                  Wracając do Elcar: Najpierw padło pytanie w dziale obsługi klienta: no to komu damy ten przegląd? Padło na pracownika raczej młodszego. No więc najpierw była diagnostyka komputerowa silnika. Nie patrzyłem, co robią, bo się zagadałem ze sprzedającym. Nie było żadnych "kodów błędów", diagnostyka wad nie wykazała.

                                                  Potem pojazd trafił na podnośnik i nas zawołano. "No to co by pan chciał, byśmy sprawdzili". I tu mnie zagiął, bo myślałem, ze mają jakąś standardową procedurę takiego przeglądu. Więc się pytam, co można by sprawdzić. Więc było oglądanie elementów zawieszenia, tarcz, hamulców, poprosiłem, by zdjąć osłonę miski olejowej, serwisant zauważył jeden wyciek. Serwisant zauważył, ze maska była malowana. Oglądanie podłużnic. Potem auto opuszczono na dół i było oglądanie różnych rzeczy, bez narzędzi czy przyrządów. Przyszedł drugi pan ze sklepu części zamiennych i, może trochę z nudów, zaczął pomagać, podpowiadać różne rzeczy. W sumie wiele mi wyjaśnił i podpowiedział. Auto okazało się po umiarkowanej stluczce czołowej, choć ogólnie zadbane. Nie kupiłem głównie dlatego, że okazało się mieć 4 wlascicieli w Niemczech. Przestałem wierzyć w przebieg...

                                                  Pytam się ,czy można ten przebieg jakoś zweryfikować w komputerze samochodu. Ano, mieliśmy takiego elektryka, co robił jakieś cudeńka z własnym laptopem. Ale juz nie mamy. A my nie możemy się włamywać do systemu. Nic z tego nie rozumiem. To w np Jetroniku we Wroclawiu (nie ASO) sprawdziłbym przebieg?

                                                  W sumie myślę, że ten przegląd mógłby być lepiej przemyślany, ale i tak b. duzo się dowiedziałem, nie żałuję.

                                                  Komentarz

                                                  • theOne
                                                    Ambiente
                                                    • 2010
                                                    • 177

                                                    #50
                                                    Ja słyszałem o przypadku outlandera, jeszcze przed liftem. Właścicielowi po kilku/kilkunastu miesiącach w którymś miejscu (nie pamiętam) odłaził lakier, czy jakieś odpryski itp., pojechał do ASO, a oni stwierdzili, że samochód był malowany i to nieprofesjonalnie... Oczywiście ten człowiek nigdy nie malował auta -> czyli odbiór nowego autka z miernikiem to jednak jest konieczność.

                                                    Tak czy siak auto sprawdzał bym w ASO mimo wszystko.
                                                    Witam

                                                    Passat 1.8 TSI R-Line MY2010

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...